Znowu wiosennie, lekko, ale smacznie i... funkcjonalnie. No bo co tu zabierać do pracy jak KFC i inne okoliczne fastfoody się już przejadły a od smacznego acz tłustego jedzenia z Babooshki podskoczyło kilogramów? Otóż to obiad uniwersalny - dobry na gorąco i na zimno.
Pieczarki faszerowane szynką, serem i szczypiorkiem a do tego kus kus ze szparagami, pieczarkami i pomidorem, okraszony oliwą i sokiem z cytryny. Powyżej na gorąco, a następnego dnia w formie "sałatki" pałaszowałam w pracy, zbierając zazdrosne spojrzenia. :D
Pat za ile byłabys w stanie robic mi jakis lunch do pracy? Moge poswiecic 7 ziko dzienie. Wchodzisz?
OdpowiedzUsuńmasz niedaleko to możesz wpadać po swoją porcję :)
OdpowiedzUsuńdziś - na jutro - robimy indyka + szpinak + brązowy ryż :) zrobię więcej i zapakuję :)
hmm. ale chodziło o to żebym Suchy mi codziennie koło 12 dowoził do pracy ;)
OdpowiedzUsuńps. "robimy" Ha! :D