Jestem chora, dopadła mnie grypa, czuję się okropnie. Postanowiłam więc trochę się wynagrodzić. A co tam - należy mi się! Ciasto czekoladowo-orzechowe. Zajadam się nim w łóżku, oglądając filmy z Marilyn Monroe. Czuję, że choroba ucieka.
Przepis:
Składniki:
4 jajka
pół szklanki cukru
3/4 szklanki mąki
proszek do pieczenia
1 i 1/2 tabliczki czekolady deserowej
25 g masła
4 łyżki mleka
100 g mielonych pistacji
kilka orzechów włoskich do przybrania
W misce utrzeć jajka z cukrem na gładką i puszystą masę. Dodać przesianą przez sito mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać dobrze, żeby nie było grudek. W kąpieli wodnej rozpuszczamy jedną tabliczkę czekolady razem z masłem i dwoma łyżkami mleka. Rozpuszczoną masę dodajemy do jajek z mąką i dobrze mieszamy. Do masy wrzucamy zmielone pistacje i dobrze je rozprowadzamy. Ciasto wylewamy do posmarowanej tłuszczem tortownicy i pieczemy (ok. 30-35 min w umiarkowanej temperaturze - zależy od piekarnika). Gotowe ciasto odstawiamy do ostygnięcia. W kąpieli wodnej ponownie rozpuszczamy czekoladę - tym razem pół tabliczki z dwoma łyżkami mleka. Czekoladowym lukrem smarujemy wierzch ciasta i od razu wykładamy na czekoladę orzechy. Gotowe.
Bo ciasto czekoladowo orzechowe nie może nie być pyszne! Wspaniale wygląda ;)
OdpowiedzUsuńTakie ciasto na pewno pomaga!:) Pycha:D
OdpowiedzUsuńFaktycznie pomaga :) jakby jeszcze dodać bitej śmietany... (prawdziwej, a nie tej z puszki) mniam!
OdpowiedzUsuń