wtorek, 11 października 2011

Strogonow

Przygotowałam się dobrze przed przyrządzeniem tej potrawy. Chciałam zrobić jej wersję prawdziwą - nie tę, znaną z wesel; nie podróbę z kurczaka. Prawdziwy Boeuf Strogonow. Okazało się, że będzie to trudniejsze niż myślałam. Internetowe fora i blogi kipią od dyskusji. Już sama nazwa wzbudza kontrowersję. Jak pisać? Strogonow, Stroganow, Strogonoff? Wikipedia podaje Stroganow i wywodzi nazwę od rosyjskiego hrabiego Pawła Aleksandrowicza Stroganowa. Przyznam, że nie znam się na transkrypcji cyrylicy na polski - w oryginale wygląda to tak - Строганов - i już może niech każdy sam sobie rozsądzi...

Ale to nie koniec znaków zapytania. Jakie mięso wybrać? A raczej - z jakiej części wołu - bo to, że wołowinę, nie ulega wątpliwości. Czy dodać koncentrat/przecier pomidorowy czy nie? Z papryką czy bez? Z czym podawać? Każdy zapewnia, że jego przepis jest tym jedynym i najbliższym oryginału. Ja zapewniać nie będę. Zrobiłam "po swojemu" wybierając to, co moim zdaniem było najlepsze w najpopularniejszych przepisach. Wyszło naprawdę super.

PS. Osobiście uważam, że nie ma sensu "marnować" do tego dania polędwicy. Polędwicę lepiej przeznaczyć na tatara albo po prostu na steka. Najlepiej kupić ładny kawałek wołowego bez kości i przerostów.


Przepis (autorski):
Składniki:
spory kawałek wołowego bez kości
pieczarki
cebula
ogórek kiszony
koncentrat pomidorowy
śmietana
bulion
wódka
sól, pieprz, słodka papryka

Wołowinę kroimy w paski i podsmażamy. Przekładamy z patelni do garnka. Na oliwie zrumieniamy pokrojoną w piórka cebulę. Dodajemy do mięsa. Całość zalewamy bulionem i dusimy. Dodajemy pieczarki pokrojone w plastry. Żeby mięso szybciej zmiękło wlewamy dwie łyżki stołowe wódki. Gdy zacznie mięknąć wrzucamy pokrojonego w niewielkie paski ogórka kiszonego. Przyprawiamy solą, pieprzem i słodką papryką. Dodajemy czubatą łyżeczkę koncentratu pomidorowego i dwie łyżki gęstej śmietany. Gotujemy jeszcze jakiś czas, aż do uzyskania pożądanego smaku mięsa, często mieszając.

1 komentarz:

  1. "Osobiście uważam, że nie ma sensu marnować do tego dania polędwicy."
    Jak nie polędwica, to i nie Stroganow, tylko danie a la PAT. Tatar najlepszy jest oczywiście z udźca, nie z polędwicy. A ja osobiście uważam, że nie ma sensu marnować polędwicy na steka... można iść do McDonaldsa.

    OdpowiedzUsuń