niedziela, 2 października 2011

Banja Luka

Michał został mecenasem! Teraz już oficjalnie. Złożył ślubowanie na oficjalnej imprezie w Filharmonii Narodowej, w todze, elegancki i dumny jak paw :) Po ślubowaniu wysłuchaliśmy przepięknego koncertu skrzypcowego, a potem z teściami pojechaliśmy świętować do Banja Luki. O rany! Jak pysznie i obficie tam dają jeść. Na przystawkę bułka maczana w pikantnej, czosnkowej oliwie.

Potem szaszłyk z jagnięciny i pljeskavica.


A na deser jogurt z miodem i orzechami.

Wszystko było niesamowicie smaczne. Atmosfera w knajpie cudowna, może dlatego że towarzystwo świetne. A już w domu - raczyliśmy się herbatą z miodem, cytryną i pomarańczą. Idealny wieczór!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz